W 1967 roku doszło do zbrodni, która wstrząsnęła opinią publiczną. W wyniku zamachu zginęło dwoje niewinnych dzieci. Zbrodni dokonano na tle rasistowskim. Za doprowadzenie do niej oskarżono i skazano członków Ku-Klux-Klanu. Sam Cayhall (Gene Hackman) otrzymał wtedy wyrok śmierci. Spędził w więzieniu wiele lat, nieustannie odwołując się od wyroku i odraczając datę egzekucji. W końcu jego prośby o ułaskawienie zostały ostatecznie oddalone, a skazanemu pozostało dwadzieścia osiem dni życia. Wtedy pojawił się ktoś, kogo Sam nie miał dotąd okazji poznać. Adam Hall (Chris O'Donnell), młody, ambitny prawnik z zasadami, zjawił się, aby zdobyć dowody, które pozwoliłyby ułaskawić Sama Cayhalla. Adam wybrał studia prawnicze, ponieważ chciał pomagać pokrzywdzonym. Wybrał ten kierunek studiów, ponieważ kiedyś przemoc i bezprawie doprowadziły do rozpadu jego rodziny. Mężczyzna skazany na karę śmierci, którego obrony podejmuje się Adam, to jego dziadek. Po tragedii i procesie rodzina zmieniła nazwisko. Ojciec Adama nigdy nie kontaktował się z Samem. Adam nie wierzy w winę dziadka, z trudem, ale jednak udaje mu się znaleźć ludzi, którzy uważają podobnie jak on, że to ktoś inny ponosi odpowiedzialność za tamtą zbrodnię. W końcu udaje się zdobyć konieczne dowody i skierować do gubernatora prośbę o zastosowanie prawa łaski. Zeznania ciotki Adama, Lee (Faye Dunaway), mogłyby posłużyć za argument na korzyść Sama. Lee jest przekonana, że to ona ponosi moralną odpowiedzialność za los Sama i rozpad całej ich rodziny.
EMISJA W TVN 7:
środa, 12 grudnia, 20:00