Hell's Kitchen to nazwa jednej z nowojorskich dzielnic. Tu w latach 60. panowała straszna nędza. Władze miasta nie interesowały się tym zapomnianym miejscem, mieszkańcy mieli tu swoje własne reguły współżycia. Świecką władzę sprawował gangster King Benny (Victorio Gassman), władze duchowną dzierżył ksiądz Bobby (Robert De Niro). Obaj starali się nie wchodzić sobie w drogę. Mieszkańcy dzielnicy byli w większości biednymi robotnikami lub gangsterami. I chociaż kryminalistów było w dzielnicy sporo, każdy mieszkaniec wiedział, że nigdy nie wolno dopuścić się przestępstwa wymierzonego w któregoś z sąsiadów. Dorastanie w takim miejscu nie było łatwe, ale kilku dzieciakom udało się wyjść na porządnych ludzi. W dzielnicy była całkiem dobra szkoła, po lekcjach można było grać w piłkę pod czujnym okiem księdza Bobby'ego. On też doradzał dzieciakom w sprawach lektur, był również negocjatorem w konfliktach z rodzicami. W tej dzielnicy dorastali czterej chłopcy; Lorenzo (Joseph Perrino), Michael (Brad Renfro), John (Geoffrey Wigdor) i Tommy (Jonathan Tucker). Podobnie jak ich rówieśnicy oni też byli zwykłymi urwisami, chodzili do szkoły, przyjaźnili się z ojcem Bobbym, czasem, pozostawieni bez opieki rozrabiali, ale niegroźnie. Niestety, jeden z ich żartów skończył się niemal tragicznie. Sędzia skazał chłopców na poprawczak. Właśnie wtedy, u progu życia zostali złamani i zniszczeni na zawsze. Poprawczaków nikt nie kontrolował, strażnicy byli bezkarni, w bestialski i bezkarny sposób wykorzystywali swoich podopiecznych, znęcali się nad nimi psychicznie, fizycznie, wykorzystywali ich seksualnie. Żaden z chłopców, którzy przeszli przez piekło poprawczaka już nigdy nie odzyskał wiary w siebie. Po wyjściu z zakładu drogi chłopców się rozeszły. Jako dorośli ludzi spotkali się ponownie. Dwaj z nich, Tommy i John (Billy Crudup, Ron Eldard), wyrośli na bandytów. Pewnego dnia spotkali na swojej drodze strażnika z poprawczaka (Kevin Bacon), tego, który złamał im życie. Zamordowali go bez chwili wahania. Zostali złapani. Ich przyjaciel z dzieciństwa, Lorenzo (Jason Patric), reporter jednej z gazet, postanowił zaopiekować się nimi. Skontaktował się z ostatnim z ich czwórki, Michaelem (Brad Pitt), który został prawnikiem. Michael nie mógł bezpośrednio reprezentować kolegów, ale zgodził się im pomóc. Wynajął prawnika (Dustin Hoffman), alkoholika, któremu umiejętnie podsuwał dowody i argumenty. Lorenzo nawiązał również współpracę z ojcem Bobbym, którego pomoc okazała się nieoceniona w uzyskaniu pomyślnego wyroku dla oskarżonych. Ani zemsta, ani proces, ani też publiczne nagłośnienie sprawy nie zatarły wspomnień tych wydarzeń, które czterem mężczyznom złamały życie i doprowadziły do tragedii dotykającej wielu ludzi.
EMISJA W TVN 7:
wtorek, 27 maja, 20:00