Jake jest sprawny jak akrobata, nie stroni od alkoholu i uwielbia kobiety. Elwood ma spokojniejsze usposobienie, jest bardzo religijny i tylko za kierownicą samochodu budzą się w nim uśpione demony. Jake uważa, że jest sprytniejszy od Elwooda, ale to z jego powodu bracia Blues ciągle pakują się w poważne tarapaty. Zapatrzony w Jake'a Elwood uważa, że nie jest tak sprytny jak jego druh, ale to on zawsze ratuje ich obu z najgorszych nawet opresji. Jedną cechę mają wspólną, są fenomenalnymi muzykami i grają z niewiarygodną wprost pasją. Muzyka jest ich sposobem na życie i na rozwiązywanie wielu problemów, które życie niesie ze sobą. Gdy Jake wychodzi z więzienia, jego brat Elwood czeka na niego pod bramą. Wspólnie jadę odwiedzić miejsce, w którym się wychowali, sierociniec prowadzony przez siostry. Tam dowiadują się, że sierociniec, przez nich uznawany za dom rodzinny, niebawem zostanie zlikwidowany z powodu zaległości podatkowych. Woźny Curtis (Cab Callowey), opiekun i przyjaciel chłopców, od którego obaj nauczyli się uwielbienia dla muzyki, poleca im, aby poszli się pomodlić. W czasie nabożeństwa bracia dają zaimprowizowany koncert. Ich występ zostaje przyjęty z aplauzem. Wtedy to właśnie Jake doznaje objawienia - on i jego brat stworzą zespół, dadzą koncerty, a zarobione pieniądze przeznaczą na sierociniec. Ruszają, aby odszukać i namówić do współpracy muzyków, z którymi kiedyś występowali. Nagle, z błahego powodu bracia Blues znów narażają się policji. Drobny incydent pociąga za sobą lawinę o wiele poważniejszych nieporozumień. Niebawem bracia Blues i ich zespół przewracają do góry nogami całe miasto. Wszystkie służby porządkowe w Chicago rzucają się w pościg za nimi, a oni mają tylko jeden cel - zagrać koncert, zebrać pieniądze i zdążyć wpłacić je do kasy miejskiej, nim będzie za późno, aby uratować ich sierociniec.
EMISJA W TVN 7:niedziela, 27 stycznia, 17:25