Czy Justyna Steczkowska chce zostać babcią?
Wizyta Justyny Steczkowskiej i jej syna, Leona Myszkowskiego, w programie "Mówię Wam" wywołała burzę spekulacji! Okazuje się, że Królowa popu chciałaby zostać MŁODĄ BABCIĄ.
Zapytana przez fana wprost, czy chciałaby w najbliższym czasie zostać babcią, Steczkowska wypaliła bez ogródek:
Bardzo bym chciała, bo na razie mam tylko koto-wnuki, i czekam z niecierpliwością na to, że rodzina się poszerzy
Ale to nie wszystko! Piosenkarka poszła o krok dalej, ujawniając swoją motywację:
Ale tylko czekam, nie zmuszam, tylko delikatnie przypominam, że póki jestem jeszcze taka młoda, zdążę pomóc w wychowaniu
Tuż po tej deklaracji Justyna Steczkowska w stylu "obciachowej matki" dodała, że w rodzinie szykują się "duże zmiany", ale to syn musi o nich opowiedzieć. Leon zgrabnie wybrnął, ratując sytuację... nowinami ze świata zwierząt!
Tak, adoptujemy trzeciego kota – skwitował Leon, na co mama tylko westchnęła, mówiąc - Nie o tym mówiłam, ale dobrze.
Największa "wpadka" w rodzinie Steczkowskich!
W trakcie rozmowy Leon Myszkowski, który obecnie pomaga mamie w sprawach zawodowych, został zapytany o największe "wpadki" super-mamy. Syn artystki nie zdradził jednak żadnej kompromitującej historii Justyny, a cała wpadka spadła na... ojca!
Leon ujawnił zabawną, świąteczną tajemnicę z dzieciństwa, która zrujnowała braciom wiarę w Mikołaja.
Zawsze nam wmawiali, że jest Święty Mikołaj, nie? (...) Na kominku zostawialiśmy mu tam ciastka i mleczko, bo on przez ten komin wchodzi, męczy się chłop. (...) "Patrzę, a tam stary, przepraszam, tata, tata w samych majtach schodzi sobie po schodach i, że tak powiem, mleczko, cyk, ciasteczko, cyk i takim oto sposobem nasza wiara w Mikołaja się skończyłazdradził Leon Myszkowski