- Kto był gościem programu "Mówię Wam"
- Jak Anna Markowska odpowiedziała na zarzuty o anoreksję
- Jak modelka reaguje na hejt w internecie
- Co powiedziała o swoim zdrowiu i relacji z jedzeniem
Anna Markowska w "Mówię Wam" o utracie wagi
W najnowszym odcinku programu "Mówię Wam" Mateusz Hładki poruszył temat, o którym głośno w mediach społecznościowych. Jego rozmówczynią była Anna Markowska – finalistka "Top Model" i influencerka, która od lat inspiruje tysiące fanów swoją szczerością i pozytywnym podejściem do życia. Tym razem jednak to nie sukcesy, a wygląd modelki stał się punktem zapalnym internetowych dyskusji.
Mateusz Hładki przyznał wprost: "Nie będę komentował, nie będę oceniał, ale zastanawiam się, jak ty reagujesz na zarzuty, że to po prostu anoreksja."
Anna Markowska nie uciekła od trudnych tematów. Z klasą i spokojem odpowiedziała:
"Ludzie mówią przede wszystkim to, co widzą, nie to, co wiedzą".
Dodała też, że takie sytuacje przypominają jej przypadek Adele – kiedy piosenkarka była większa, była chwalona za bycie ambasadorką body positive. Kiedy schudła – została oskarżona o zdradę tej idei.
Nie możemy ludzi oceniać poprzez pryzmat wagi, która jest zmienna, prywatna i związana z emocjami– podkreśliła
Anna Markowska o zdrowiu, balansie i relacji z jedzeniem
W rozmowie z Mateuszem Hładkim Anna Markowska odniosła się również do widocznych zmian w swojej sylwetce. Nie zaprzeczyła, że ostatnio mocno zeszczuplała.
Może zeszczuplałam za dużo, nie ukrywam, że może tak być– przyznała szczerze.
Choć w jej głosie nie było wstydu, widać było, że temat jest dla niej delikatny. Anna Markowska podkreśliła jednak, że nie dążyła do ekstremalnej przemiany.
"Nie katorżniczą dietą, a właśnie balansem i zdrowym podejściem" – wyjaśniła, zaznaczając, że jej ciało jest efektem stylu życia, a nie obsesji na punkcie wyglądu.
Modelka jasno zaznaczyła, że w jej przypadku nie ma mowy o żadnych dietach cud ani o głodówkach.
"Ja nie używałabym w ogóle słowa dieta w moim życiu. Bardziej czuję to jako relację. Z samą sobą" – powiedziała w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Dodała też: "Jedzenie jest częścią mnie, a moje ciało ma mi dawać siłę do trenowania."
Prowadzący dopytał wprost: "Czyli jesz?" – na co Anna Markowska bez wahania odpowiedziała:
Oczywiście, że jem. Nie ma sytuacji takich, że się głodzę i absolutnie nigdy w życiu nie będę namawiała nikogo do żadnych diet ani do wyglądu takiego, jak mam ja- powiedziała.
Modelka podkreśliła, że praca w modelingu wiąże się z presją, ale każdy zawód ją ma.
Presja jest wszędzie – tylko że ta moja dotyczy wyglądu. Ale uspokajam: z moim zdrowiem jest wszystko okej. Mam zegarek, który mierzy wszystkie parametry, więc naprawdę – jest dobrze– zapewniła.
Hejt, troska i granice prywatności. Jak Anna Markowska radzi sobie z opiniami w sieci
W sieci zrobiło się naprawdę gorąco, a sama Anna Markowska przyznała, że fala komentarzy ją zaskoczyła.
"Zrobiło się faktycznie gorąco pod kątem tego tematu" – powiedziała.
Mimo to nie dała się ponieść emocjom.
"Uspokajam, że jestem zdrowa. Natomiast zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie, że tam jest dużo troski" – dodała z uśmiechem.
Modelka zwróciła też uwagę na różnicę między hejtem a prawdziwą troską.
"Taka troska jest bardziej wartościowa niż hejt i wyciąganie kogoś na środek, na internetową szubienicę. To nikomu nie pomoże" – stwierdziła.
Na koniec dodała, że choć mogłaby nagrywać się przy jedzeniu, to i tak znalazłyby się osoby, które oskarżyłyby ją o "udawanie”.
"Zastanawiałam się, czy nie nagrywać tego jak jem, ale obawiam się, że mogłyby paść zarzuty, że i tak oszukuję" – przyznała szczerze.
Czytaj też: Kuba Wojewódzki wziął ślub?! Pokazał obrączkę i zdradził kulisy ceremonii
Choć rozmowa w "Mówię Wam" miała trudny wydźwięk, Anna Markowska wyszła z niej obronną ręką. Pokazała, że potrafi mówić o sobie bez filtra, z dystansem i świadomością, że każdy ma prawo do zmian – także tych fizycznych.
"Ja miałam bardzo różny czas. Raz miałam więcej kilogramów, raz mniej, ale jestem takim samym człowiekiem, z takimi samymi wartościami" – podsumowała.
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA