Maciej Musiał skończył 30 lat i z tej okazji postanowił odbyć rozmowę z młodszą wersją samego siebie. Przejmujący post aktora wzruszył internautów. W międzyczasie Kanye West został pozwany przez byłą pracownicę, która zarzuciła mu antysemityzm. To jednak nie wszystko. Sprawdź, o czym pisały media 12 lutego 2025 roku.
- Kanye West został pozwany przez byłą pracownicę
- Elżbieta Zapendowska zabrała głos ws. swojego zdrowia
- Zmarła ukochana macocha Ewy Minge
- Maciej Musiał skończył 30 lat. Opublikował rozmowę z młodszym sobą
Kanye West został pozwany przez byłą pracownicę
Była pracownica firmy Yeezy pozwała Kanye Westa, oskarżając go o antysemityzm oraz nękanie. W pozwie napisała, że raper miał wyrażać pozytywne opinie na temat Adolfa Hitlera i nazistów. Kobieta, która pełniła rolę specjalistki ds. marketingu, twierdzi, że została zwolniona po zgłoszeniu incydentów związanych z zachowaniem Kanye Westa.
Do dokumentów sądowych przeciwko raperowi dotarł serwis TMZ. Według nich Kanye West miał wysyłać obraźliwe wiadomości na czatach grupowych ze swoimi pracownikami, w których nawiązywał do działań Adolfa Hitlera. Dodatkowo były mąż Kim Kardashian miał otwarcie stwierdzić, że "jest nazistą" i regularnie poniżać zwolnioną pracownicę. Kobieta wyznała, że raper miał nazwać ją "bezduszną socjopatką", gdy tylko zgłosiła jego niepokojące zachowanie.
Elżbieta Zapendowska zabrała głos ws. swojego zdrowia
Elżbieta Zapendowska od szóstego roku życia ma spore problemy z widzeniem. Przez lata słynna trenerka wokalna dawała sobie z tym radę, jednak w ostatnim czasie wada znacznie się nasiliła i gwiazda zaczęła tracić wzrok. Jakiś czas temu artystka tłumaczyła, że przestała widzieć między innymi schody czy progi w domu. Teraz ponownie zabrała głos w sprawie zdrowia. Okazuje się, że Elżbieta Zapendowska widzi coraz gorzej.
Ze wzrokiem już lepiej nie będzie. Jest, jak jest. Nie odróżniam już chłopa od baby, ale nie szkodzi, trzeba sobie dawać radę i jakoś się dokulać. Na szczęście, mam pomoc. Zewsząd. Bez pomocy nie dałabym sobie rady, ale jest ok. Jest wsparcie, więc w porządku. Byle do wiosny!
Zmarła ukochana macocha Ewy Minge
Ewa Minge poinformowała fanów na Instagramie, że jest w żałobie. Zmarła bowiem macocha projektantki, pani Ania. Gwiazda z tej okazji opublikowała wzruszający wpis poświęcony byłej partnerce ojca. Ewa Minge opublikowała także archiwalne zdjęcie macochy, na którym widzimy ją z tatą artystki.
To zdjęcie było jednym z ostatnich prezentów, jakie od niej dostałam. Nie zasłużyła na to, co przeżyła w ostatnich dniach. Nie zasłużyła, aby odejść tak cicho, tak w jej stylu, żeby nikomu nie przeszkodzić... Do ostatniej chwili miała marzenia i wierzyła, że wyjdzie z tego mroku zwycięsko. [...] Była piękna, mądra, dobra — była i będzie zawsze w moim sercu ważna, kochana. Macocha, która była jak najlepsza matka
Projektantka wyznała, że zmarła kobieta nie miała najłatwiejszego życia. Ewa Minge nie ukrywała, że miała ze swoją macochą szczególnie bliską relację.
Przeżyła w życiu piekło. Kiedy mi mówiła, że ostatnie lata z moim tatą [...] były jak urlop od życia, jak wakacje [...] cieszyłam się, bo zasługiwała na wszystko, co najpiękniejsze. Z przyjemnością przyjeżdżałam do mojego rodzinnego domu, w którym była ona — nasza Ania. Czekała niecierpliwie z ciastem, obiadem, dobrym słowem, swetrem zrobionym na drutach dla mnie. To ona wyjęła najfajniejsze zdjęcia mojej mamy i oprawiła je w ramki, stawiając w domu, który stał się także jej domem. [...] Skrupulatnie liczyła, ile może jeszcze żyć. Wiedziała, że nieskończony czas nie był jej dany, lecz chwila, ale ona z tej chwili uczyniła piękny czas
Maciej Musiał skończył 30 lat. Opublikował rozmowę z młodszym sobą
Maciej Musiał skończył 30 lat. Polski aktor zyskał popularność, gdy jeszcze był nastolatkiem i dorastał w świetle reflektorów. Z okazji swoich urodzin artysta postanowił przeprowadzić rozmowę z młodszą wersją samego siebie. Maciej Musiał opublikował jej zapis na Instagramie, czym poruszył fanów. Aktor opublikował także kilka zdjęć: zarówno tych archiwalnych, jak i aktualnych.
Spotkałem dziś rano małego mnie. Ostrożnie wszedłem do pokoju, siedział pod ścianą, którą znałem. "Cześć" — rzuciłem trochę z dumą. Nie poznał mnie i speszył się. Szybko podszedłem go przytulić: "Ej, przecież to ja, nie poznajesz?". Usiedliśmy na kanapie, zrobił mi z keczupem tosta (zapomniałem, jaki [jest] dobry). "Jesteś wszystkim tym, czym musisz być. Niczym mniej i niczym więcej. Nie bój się" — powiedziałem mu. "A Ty? Co byś mi powiedział?" — spytałem. Przytulił mnie. 30. Dziękuję
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga