Trudne doświadczenia, które ukształtowały jej siłę
Magdalena przyznaje, że jej przeszłość pełna trudnych i bolesnych doświadczeń pozwoliła jej zbudować wewnętrzną siłę, którą teraz wykorzystywała w programie. Choć nie utożsamia się z tytułem "Królowej przetrwania", nie ma wątpliwości, że przetrwała wiele w swoim życiu.
Wiesz, wydaje mi się, że sama przygoda z programem była dla mnie bardziej jak... przygoda
Czytaj też: Agnieszka Kaczorowska uwielbia wyzwania. Czy dlatego wzięła udział w "Królowej przetrwania"?
Życie nauczyło mnie, że to, co przeżyłam, ukształtowało mnie jako silną osobę, ale nie postrzegam siebie w kategoriach królowej
Magdalena zaznacza, że nie utożsamia się z określeniem "królowa przetrwania" w codziennym życiu. Zamiast tego, traktuje siebie jako "kobietę, która przetrwała".
To może nie brzmi tak efektownie, jak "królowa", ale dla mnie to dużo bardziej autentyczne
Czytaj też: Marianna Schreiber o udziale w programie "Królowa przetrwania". "Mam dużą cierpliwość"
Dla uczestniczki prawdziwa siła tkwi w codziennym przetrwaniu trudnych sytuacji i niepoddawaniu się, niezależnie od tego, co przynosi życie.
Choć Magdalena Stępień–Kolesnikow nigdy nie chciała utożsamiać się z wyidealizowanym obrazem "królowej", dla niej najważniejsze jest poczucie, że przeszła przez wiele, a mimo to nigdy się nie poddała.
Jestem kobietą, która przetrwała. I to jest moja prawdziwa siła
Czytaj też: Magdalena Stępień o "Królowej przetrwania 2". "Dużo się tam wydarzyło"
"Królowa przetrwania 2". O czym jest porgram?
Kobiety znane z Internetu i programów telewizyjnych i działalności w mediach, spotkają się w niecodziennych dla siebie okolicznościach – w samym sercu dżungli, bez telefonów i social mediów. Uczestniczki skonfrontują się nie tylko z dziką naturą, ale również ze sobą.
Format programu "Królowa przetrwania" wymaga od uczestniczek nie tylko odporności fizycznej, ale również psychicznej. Nagrania realizowane w trudnych warunkach i z dala od domu są sprawdzianem siły charakteru.
Autor: Iga Kugiel